środa, 24 sierpnia 2011

Lacs de Millefonts

Kto by pomyslal, ze wilk morski zamieni sie w kozice gorska... Od kiedy bylam malym brzdacem rodzice co wakacje pakowali mnie i brata w Nyse (czy te samochody jeszcze jezdza po drogach?!) i jechalismy nad Baltyk. Przemieszczalismy sie z miejsca na miejsca, z kempingu na kemping. Raczej nie bylismy fanami namiotow (lenistwo?), w Nysie bylo wystarczajaco miejsca  zeby pomiescic cztery osoby. Moglam cale dnie spedzac w wodzie, ciezko mnie bylo z niej wyciagnac. Odkad przyjechalam do Francji zaczelam sie zaprzyjzniac z Alpami. Najpierw bylo zauroczenie, ktore powoli przemienilo sie w uwielbienie i milosc do grobowej deski!

Dzis przecieralam kolejne szlaki w komunie Valdeblore - Lacs de Millfonts. Juz wjezdzajac na Parking de Millfonts gdzie zaczyna sie sciezka, widoki sa przecudowne. Odbywaja sie tam chrzty paralotniarzy, czego tez zamierzam sie podjac we wrzesniu. Mam kilku znajomych, ktorzy lataja i za kazdym razem jak widze ich twarz po ladowaniu to sama mam ochote wziac ten kawalek przescieradla i pofrunac. Mowia, ze pobyt w chmurach ich odstersowuje. Nie dziwi mnie to. Tez pewnie bym sie odstresowala. Narazie zadowalam sie wysokosciami gorskimi. Uwielbiam to uczucie wspinania sie, kiedy slonce pali moja skore, a wiatr chlodzi. Kiedy jestem sama to nadaje sobie dosc szybkie tempo marszu. Zeby sie porzadnie zmeczyc i jak naszybciej dotrzec na szczyt. A kiedy jestem juz na gorze to oddycham, powietrzem i pejzazem. I nasluchuje swistakow...

Jak juz bede duza to chce dom w gorach, koze, ogrodek i kurczaki.


A w sobote do Polski. Obiecalam przyjacielowi :)

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

niedziela, 21 sierpnia 2011

la musique francaise - Mr Brassens


Jeden z najwiekszych bardow francuskiej muzyki. Jego piosenki uznawane byly za diabelskie dziela i czesto zakazywane w radiach ("La Gorilla"). Czasem troche wulgarne, zakrapiane nutka ironii, metaforyczne, PRAWDZIWE, smutne, zaspiewane francusczyzna, ktora dla mojego ucha brzmi najcudowniej na swiecie!! Jego tworczosc cechuje prostota, gitara i jego charakterystyczny glos.

Strasznie sie ucieszylam gdy znalazlam polski zespol interpretujacy Brassens'a. A jakie bylo moje zaskoczenie kiedy odkrylam jego sklad Filip Łobodziński, Jarosław Gugała,Marek Wojtczak, Marek Karlsbad. Pan Lobodzinki i pan Gugala spiewaja?? I to calkiem niezle ;)

Jedna z najbardziej znanych piosenek Brassens'a "Mauvais reputation"



I jedna z moich ulubionych "La Gorilla"


I jak tu nie uwielbiac wasacza! Strasznie zaluje ze nie moglam miec przyjemnosci sluchania na zywo jego, Brela, Edith Piaf. Dzieki tej ostatniej pokochalam jezyk francuski, Francje, cala ta romantycznosc tego kraju. Urodzilam sie pare dekad za pozno...

piątek, 19 sierpnia 2011

i wreszcie... RZYM

Na poczatku stwierdzilismy, ze mamy za malo czasu aby odwiedzic Rzym, to miasto jest jak cale Wlochy i trzeba poswiecic co najmniej z tydzien zeby dostrzec uroki tego miejsca, nie mam na mysli tutaj slynnych atrakcji. Natlok wszechobecnego turyzmu, Pakistanczykow sprzedajacych zelowe zabawki, plastikowych figurek na straganach, wisiorkow z koloseum, Wlochow patrzacych na kazdego jak na potencjalne Euro... meczarnia. Niestety to jest cena, ktora trzeba placic za zwiedzanie jednego z najbardziej znanych miejsc na swiecie. Mimo to Rzym mnie uwiodl. Uwiodl mnie pieknem rzezbionych posladkow sredniowiecznych rzymian, wielkoscia katedr, obeliskow, lukow. Uwiodl mnie uczuciem stapania na kartach historii. Uwiodl mnie tym, ze poprzez dziedzictwo artystyczne, ktore sie tam zachowalo moglam spojrzec w przeszlosc oczami artystow: malarzy, rzezbiarzy, architektow. I jedno pytanie sobie wciaz zadawalam: cholerka jak oni to wybudowali/ namalowali/ wyrzezbieli nie majac dostepu do super nowoczesnych technologii jakie sa teraz. Byli geniuszami...

Photobucket
Castel Sant'Angelo

Photobucket
droga do San Pietro w Watykanie

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket
Pieta Michala Aniola

Photobucket

Photobucket

Photobucket


Na placu przed Bazylika jest punkt i jesli na nim staniemy mamy wrazenie ze zmiast trzech rzedow kolumn jest tylko jeden. Geniusz...!!

Photobucket

Photobucket
Fontanna di Trevi

Photobucket
Hiszpanskie schody

Photobucket

Photobucket

Photobucket
il Vittoriano

Photobucket
Kapitol

Photobucket
Forum Romanum

Photobucket

Photobucket
Koloseum

Photobucket

Photobucket
Luk Konstantyna

Photobucket
Circus Maximus

Photobucket

Photobucket

Photobucket
Muzeum Watykanskie

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket


środa, 17 sierpnia 2011

Asyz, Spello, Spoleto

Nie dziwie sie Sw. Franciszkowi, ze byl milosnikiem przyrody pod kazda postacia. Okolice Asyzu sa przepiekne, az chce sie rozmawiac do ptakow, uwaza sie zeby nie stapnac na robaczka, albo zwyczajnie ma sie ochote usiasc w cieniu drzew i patrzec, na wszystko co nas tam otacza i sluchac, wszystkiego co tam wydaje odglosy. Mialam szczescie bo kiedy odwiedzilam Asyz nie bylo natloku turystow, zatem mozna bylo sie cieszyc chwila kontemplacji...


Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket
                                                                                          Bosy zakonnik


Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket
                                                                  Grob Sw. Franciszka


SPOLETO, jest uroczym miasteczkiem poloznoym na wzniesieniu do ktorego mozna sie dostac przez slynny Ponte delle Torri, wybudowany na rzymskim akwedukcie.

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket
                                                                                                               Piazza del Duomo