niedziela, 22 stycznia 2012

"Je suis prisonnier des nuages..."

Uwielbiam moja francuska rodzine za to, ze dziela sie ze mna tym co najlepsze, jesli chodzi o Francje i kulture francuska. Moja milosc do Francji zawdzieczam nieziemskiej Edith Piaf, to na jej piosenkach uczylam sie francuskiego. Chlone wszystko co dzialo sie w XX wieku. Muzyka, kino, literatura. Wielu znajomych jest zdziwionych, ze jako obcokrajowiec potrafie spiewac z nimi stare kawalki, albo odpowiadac tekstami ze starych filmow. Nie-tesciowa czesto wyjmuje jakies stare plyty i mi puszcza, jako nauczycielka francuskiego opowiada mi tez duzo o literaturze, Pe zarazil mnie miloscia do rugby, francuskiego kina i bardow muzyki francuskiej, nie-tesc jest archeologiem wiec opowiada mi duzo o architekturze i historii zarowno Francji jak i krajow sasiadujacych. Nic tylko czerpac pelnymi garsciami z ich wiedzy.

O muzyce moglabym pisac i pisac. Piosenka francuska przenosi mnie zawsze w inny swiat, brukowane uliczki, stukoty konskich kopyt, bohema, eleganckie damy i szarmanccy panowie, ale rowniez sa tam brudne rynsztoki czy smiejace sie dziwki w tawernach zabawiajace pijaczkow. I akordeon i gitara! George Brassens, Jacques Brel, Edith Piaf, Juliette Greco, Charles Aznauvar, Serge Gainsbourg, Maurice Chevalier i inni. Wczoraj bylam na przedstawienu, gdzie rubensowskich ksztaltow madame podzielila sie z nami interpretacja, nowego dla mnie, piosenkarza, - Claude Nougaro. Bylam oczarowana, zwlaszcza, nazwijmy to poematem "Plume d'ange", czyli "Anielskie pioro". Znajacym francuski polecam zapoznanie sie z tekstem bo jest przepiekny, z mnostwem interesujacych metafor. 


"- Je ne suis pas un homme.
- Vous n'êtes pas un homme ?
- Nullement, je suis un noyer.
- Vous êtes noyé ?
- Non. Je suis un noyer. L'arbre. Je suis un arbre. "

Czesc jego utworow jest spiewanych, utrzymanych w jazzowym klimacie, a czesc mowionych, jak ten powyzej. Dopiero zaczelam zapoznawac sie z jego tekstami, a juz niektore linijki utkwily w mojej glowie. Tak jest z dosc znana piosenka "Tu verras".





Bardzo zaluje, ze nie urodzilam sie jakies 20-30 lat wczesniej. Zaluje, ze nie moge na zywo posluchac zarowno jego jak i pozostalych. Pozostaja mi ekstrakty z koncertow na youtubie i nagrania... Przy okazji chcialabym zapalic wirtualna znicz za Irene Jarocka. Kolejna piekna dusza odeszla. 

6 komentarzy:

  1. Ja sie uczylam francuskiego na piosenkach Carli Bruni (wtedy jeszcze nie Sarkozy). Nie dlatego, ze jestem wielka fanka, ale dlatego ze spiewa (albo raczej mowi) bardzo wyraznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez zaluje, moi tesciowie opowiadali mi kiedys, jak to byli na koncercie Edith Piaf...
    I tez sie uczylam na takich starych piosenkach, bo tylko takie dalo sie kiedys u nas zdobyc. Pamietasz audycje Pod dachami Paryza moze ?

    OdpowiedzUsuń
  3. @spacerynadsekwana ja do niedawna nawet nie wiedzialam ze C. Bruni spewa (wstyd). Ale faktycznie, ze nadaje sie na nauke jezyka ;)

    @miss_coco starsze audycje Pod dachami Paryza mam na komputerze, a z nowszymi jestem na biezaco bo, po dluzszej przerwie, znow mozna sluchac pani Podmiotko w Trojce :) dzis o 23.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dostalam kiedys w prezencie jej plyte i bardzo mi sie przydala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny, 30 lat temu nie miałybyście takiego wolnego wyboru, żeby uczestniczyć w koncertach francuskich gwiazd na żywo, chyba, że w Polsce, bo czasami się u nas pojawiali na pięknych koncertach. Ja np uczyłam się francuskiego na piosenkach J. Brela, a on zmarł w 1978r. i na tomiku poezji J. Preverta "Paroles". Dopiero ostatnio na vide greniere zakupiłam sobie ich twórczość. 20 lat temu granice już częściowo dla nas otwarto, ale nadal względy finansowe były dla nas nieubłagane.
      Ja bardzo żałuję, że normalny czas nie zaczął się dla mnie wcześniej. A z dawnych czasów mam papierowe wydania lekcji radiowych Francais par la chanson. Jeśli macie audycje Pod dachami Paryża, to może gdzieś są również te lekcje? Bardzo mi się kiedyś podobały.
      A wspomnienia niech nimi zostaną. Ja 3-4 lata temu byłam na koncercie Jane Birkin w Beziers. W niczym nie przypominała dawnej muzy Serge`a, taka "saute", nadmiernie ekologiczna dla mnie. Nawet wzięłam autograf i rozmawiałam z nią trochę / po angielsku/, bo najpierw była premiera jej filmu "Boxes". Pisałam kiedyś taki post o piosence Je t`aime... i zmieściłam jej zdjęcia.
      Pozdrawiam paryżanki.

      Usuń
  5. Uwielbiam jezyk francuski i oczywiscie piosenki francuskie. Zaluje, ze nigdy nie mialam okazji nauczyc sie tego jezyka :(
    Musze poszukac piosenek Carli, tez nie wiedzialam, ze spiewa

    OdpowiedzUsuń