Nie dziwie sie Sw. Franciszkowi, ze byl milosnikiem przyrody pod kazda postacia. Okolice Asyzu sa przepiekne, az chce sie rozmawiac do ptakow, uwaza sie zeby nie stapnac na robaczka, albo zwyczajnie ma sie ochote usiasc w cieniu drzew i patrzec, na wszystko co nas tam otacza i sluchac, wszystkiego co tam wydaje odglosy. Mialam szczescie bo kiedy odwiedzilam Asyz nie bylo natloku turystow, zatem mozna bylo sie cieszyc chwila kontemplacji...
Bosy zakonnik
Grob Sw. Franciszka
SPOLETO, jest uroczym miasteczkiem poloznoym na wzniesieniu do ktorego mozna sie dostac przez slynny Ponte delle Torri, wybudowany na rzymskim akwedukcie.
Piazza del Duomo
Zdjęcie bosego mnicha mnie zauroczyło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ależ ja tęsknię za tymi widokami! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam! Piękne miejsca! Ja właśnie podczas pobytu w Asyżu zatrzymałam się na nocleg w miejscowości Spello :)
OdpowiedzUsuńMarzę o podróży po Włoszech, takiej co najmniej miesięcznej, żeby te wszystkie cuda obejrzeć.
OdpowiedzUsuń@Ania vel Vespertine
OdpowiedzUsuństrasznie chcialam mu zrobic zdjecie od przodu bo mial taka poczciwa twarz, ale nie chcialam naruszac jego spokoju jak Ci stereotypowi Chinese tourists ;)
@reine_marguerite
mysle ze miesiac to tez za malo ;) My w 10 dni zwiedzilismy sporo, ale zabralo nam to ok 8-9 godz marszu dziennie. Pod koniec nie moglam juz patrzec na wszystko co mialo "zabytek" w nazwie ;) nastepnym razem poswiece na zwyczajne rozkoszowanie sie Wlochami :)
cudowna podroz,moje marzenie:) ohh,zazdroszcze;)
OdpowiedzUsuńzdjecia rewelacja,fajnie,ze takie duze zamieszczasz!
@Edita
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze podobaja Ci sie zdjecia. Lubie duze formaty :)