niedziela, 30 czerwca 2013

Woda byc...

Rok temu przyjechalam tu wyploszona, zafascynowana, pelna planow i nadziei. Od tego czasu "stwardnialam", planow i nadziei mam jeszcze wiecej, energia rozpiera moje czterdziestoszescio kilogramowe cialo. Gorzej jest z mozliwosciami... To jest moja trzecia przeprowadzka. Kuchnia i lazienka wymyte, na podlodze leza kosmetyki na poranna toalete i wczorajszcze ubrania. Z pracy wrocilam pozno, ale ja juz chyba nie potrafie dlugo spac. "La grasse mat?" spytal sie mnie wczoraj Pe. Oh, z radoscia! Coz, moze dla niektorych 7.30 to akurat "la grasse mat". Oni smacznie sobie chrapia, Percy zawiniety w kulke spoglada tylko czasem spode lba na Pe, jak ten zabiera mu koldre albo stacza sie na niego przy przewracaniu na drugi bok. A Pe zasluzyl, zeby sobie pospac. Prawie cala przeprowadzka i sprzataniem zajal sie sam bo ja pracowalam i nie chcial, zebym czegokolwiek sie dotykala. Wieczorem juz bedziemy w nowym mieszkaniu. Mniejszym, ale tanszym i lepiej ulokowanym. Ale wydaje mi sie, ze to byly tylko wymowki, my chyba nie umiemy usiedziec na miejscu i kazda mozliwosc podrozy, chocby na druga strone miasta, traktujemy jak haust swiezego powietrza. Nadawalibysmy sie do wypasania wielbladow na pustyni ;) 

 Od wtorku zyskam status slomianej wdowy, na cale lato. Pe chce podreparowac nasz budzet. Chyba to jeszcze do mnie nie dociera. Znowu nadejda samotne noce z czarno-bialymi romansami i butelka wina. Tym razem bede miala przy sobie malego rycerza, przynajmniej wina mi nie wypije, woli swoje mleko. 

 Szykuje sie summer of changes, byleby na dobre...


troche Amsterdamu z pobytu Mamutow




















środa, 19 czerwca 2013

Mammoths in Paris

Dawno nie bylam tak szczesliwa jak przez ostatnie dwa tygodnie. Od kiedy jestem za granica (a bedzie to juz prawie 5 lat) moi rodzice nigdy mnie nie odwiedzili. A bo to nie mialam wlasnego mieszkania, a no bo to przeciez w Polsce sie zobaczymy, a gdzie tam oni beda jechac. I pare miesiecy temu wreszcie dorosli do decyzji, ze chca do mnie przyjechac, albo raczej przyleciec, ze swoimi przyjaciolmi, a moim wujostwem. Jakaz byla moja radosc!! Mamuty w Brukseli, mamuty w Paryzu i w Wersalu, mamuty w Amsterdamie. Przez 10 dni zrobilam im taka wycieczke, ze chyba jej nie zapomna do konca zycia. A przed wyjazdem poplakalismy sobie, bo spelnilam marzenie mojej cioci, bo moi rodzice zobaczyli jak sobie mieszkam bo wujek znalazm w Brukselii warke strong. Kazdy doswiadczyl troche swojego szczescia, ja - ze wyrwalam kogos z szarej codziennosci. A Pe? Duzo mowil, po polsku :D




 photo IMG_0176_zpsacc98723.jpg  photo IMG_0188_zps2bdaf9d4.jpg  photo IMG_0192_zpsb02c32ac.jpg  photo IMG_0193_zps8f44080c.jpg  photo IMG_0219_zpsd7fc2102.jpg  photo IMG_0233_zps6960fc54.jpg  photo IMG_0236_zps20434013.jpg  photo IMG_0237_zpsd74025ad.jpg  photo IMG_0244_zpsb787479a.jpg  photo IMG_0255_zpsaf385221.jpg  photo IMG_0313_zpsa4c50705.jpg  photo IMG_0323_zps51e25001.jpg  photo IMG_0337_zps05304e73.jpg  photo IMG_0356_zpseedab1e0.jpg  photo IMG_0366-1_zps9bc79ec1.jpg  photo IMG_0393_zpscde678eb.jpg  photo IMG_0411_zps7391bd24.jpg  photo IMG_0419_zps25ceebf2.jpg  photo IMG_0429_zps3f3f46ab.jpg  photo IMG_0450_zps4df06318.jpg  photo IMG_0458_zps0f5adb18.jpg  photo IMG_0475_zps0fd372a2.jpg  photo IMG_0493_zpsedf893f9.jpg  photo IMG_0525_zps630822b6.jpg  photo IMG_0568_zps5af0e079.jpg

 photo IMG_0580_zps627d070f.jpghow we were surprise when this mister started to speak to us in polish

 photo IMG_0581_zps1175826f.jpg