As a woman I have no country. As a woman I want no country. As a woman, my country is the whole world... V.W.
środa, 15 lutego 2012
2000 m.n.p.m
Snieg! A jeszcze wczoraj piekne slonce. 2000 metrow w gorach. Rano budzi mnie dzwiek wyciagow. Jednak tesknilam za tym... Czuje sie tu jak w amerykanskim serialu. Pracuje w hotelu, mieszkam w hotelu, jadam w hotelu. Jeszcze nie poznalam wszystkich ze staffu, ale juz dochodza do mnie historie tu sie dziejace. Jesli ktos ogladal Les Bronzes to wie, co sie dzieje w miejscach zwanych Club Med...
Mialam miec dzis wolne, ale okazalo sie, ze pracuje. Szkoda, planowalam pofocic, a jest co. Mam nadzieje, ze w tym tygodniu.
środa, 8 lutego 2012
On the road again...
Ostatni dzien na Lazurowym, jutro wyjazd do Savoie i przewidywane 3 miesiace pracy, jezdzenia na nartach, czerpania korzysci z ostatniego sezonu bo wreszcie czas sie ustatkowac. Chociaz tak troszke, bo chce miec psa, i kota! A bez domu ani rusz. No i chce miec wlasna kuchnie, wyposazona we wszystkie mozliwe ziola :) I od wrzesnia znowu na studia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)